Pogoda nawet dopisala. Po odwiedzeniu Puzzling World w Wanaka wzielismy niemiecka autostopowiczke, ktora jechala z nami prawie caly dzien. Dojechalismy do zachodniego wybrzeza przez Haast Pass, miedzy innymi po drodze fotografujac Thundercreek Falls. Niemke wypuscilismy w Fox Glacier, sami udalismy sie do Gillespie's Beach - ladna plaza, peeeelno muszek, zimna woda, wielkie fale. Raczej nikt nigdzie sie tu nie kapie w morzu tudziez oceanie (to akurat chyba jest Morze Tasmanskie). Za to jakie widoooki na Mt. Cook! Niesamowite! Szczegolnie z Gillespie's Lagoon. Ech!
Spalismy w samochodzie nad rzeka w "nigdzie".