Geoblog.pl    tupungato    Podróże    Azja, Australia, Nowa Zelandia - 2009    Do Canberry i wybrzeze
Zwiń mapę
2009
13
lut

Do Canberry i wybrzeze

 
Australia
Australia, Canberra
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19418 km
 
W Melbourne odebralismym potezne, meskie, sportowe auto, czyli srebrnego Yarisa, w ktorym ledwie sie mieszcze. Nie dosc, ze kierownica po prawej, to jeszcze automat, wiec nie ma sprzeglo. Ale nawet go nie rozwalilismy, tylko raz wymusilem pierwszenstwo na rondzie.

Do Canberry 660km przejechalismy w jeden dzien, noc CS. Po drodze troche spalonej Australii, duzo przejechanych kangurow.

Po nocy w Canberrze i spojrzeniu na miasto, ktore raczej nieciekawe jest, udalismy sie na wybrzeze. Plaze piekne, ale raczej chmury i deszcz :[

Dwa noclegi z CS w Nowra u Desa i Liz. Des niezle gra na gitarze, zagral nam kilka rzeczy. Oczywiscie mamy takie szczescie, ze polwysep z pieknymi plazami akurat tego jedynego dnia zostal zamkniety na cwiczenia wojskowe. Za to zobaczylismy inne piekne plaze.

Widzielismy stado kangurow! (zywych - zdjecia) Poza tym wypasione plaze. Wielkie fale. No i papugi i kookaburry i inne takie. Np. golebie z czubkiem. I pelikany!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
tomek bee
tomek bee - 2009-02-15 11:33
kangury mają trochę miny w stylu: "ej synek, strzaskać Ci ten aparat??" :D
 
 
tupungato
Marek Slusarczyk
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 24 wpisy24 9 komentarzy9 5 zdjęć5 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
18.01.2009 - 03.04.2009